Wieczorny wypad na rowerze do Smolnicy.

Maj 2009.

Trasa typowa i nie ekscytująca. Jedynie fotki warte pokazania. Kwitnący rzepak na polach. Wieczór na wiadukcie nad autostradą.
PS: Z ostatnich kilku wpisów widać że już zdecydowanie mam dość "białego gówna" zalegającego na ulicach :-).

Komentarze

Zobacz także

Kolonia robotnicza w Rudzie.

Dominikowo czyli rozprawa chodzieska.