Anabasis (Ἀνάβασις)

Mikrowyprawa do źródeł Kłodnicy. Źródeł naszej brudnej, gliwickiej, świętej rzeki. Godzina kluczenia po mokrym lesie, wśród drzewnych trupów, zgniłych liści i błotnych oparzelisk. Syberiada po katowicku. Źródła Kłodnicy odnalezione, Las Murckowski rozpoznany. To będzie moja propozycja do tegorocznej nagrody "Kolosy"... Nie jest to jedyne źródło Kłodnicy, rzeka ma ponadto trzy inne. Widnieją one jeszcze na planach z 1979 roku. Wydaje się, że od kiedy wyznaczono chroniony obszar źródliskowy o pozostałych zupełnie zapomniano. Jedno z nich, tak zwane źródło Singer było bardzo znane i służyło nie tylko Brynowskiej społeczności do pozyskiwania wody w celach spożywczych. Obecnie całkowicie orurowane jest niewidoczne na całym odcinku. Kolejne wypływa w okolicach ulicy Kościuszki, na terenie byłego folwarku Brynowskiego, gdzie do dzisiaj istnieje niewielki staw dający początek tej odnodze strumienia. Trzecie źródło znajduje się pomiędzy torami kolejowymi a ulicą Święte

Wiosny w lutym ciąg dalszy. Temperatura powietrza "dobiła" dziesięciu stopni powyżej zera. Bargłówka, Orły, Zielona Klasa w lasach rudzkich.

Góry Gorzkowskie na Jurze Krakowsko - Częstochowskiej. Okolice ludnego i zatłoczonego zazwyczaj Potoku Złotego. Tym razem na szlakach pustki zupełne. A krajobraz? Taki niemal podgórski, pogórzowaty. A to tylko Jura...

Dziś tylko spacer w okolicach Rud. Brantołka, Zakazana, Lubosowa, Borowiec. Pogoda zupełnie nie zimowa, koniec marca a nie połowa lutego.

Niedziela niestety wolna tylko częściowo więc i wycieczka raczej krótka i niezbyt odległa od domu. Spacer w okolicach Skał Rzędkowickich na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Pętelka z Włodowic przez Gaje Rzędkowickie a powrót dość swobodny przez zakrzaczone miedze i szerokie, stepowiejące pola pomiędzy Rzędkowicami i Włodowicami. Z premedytacją unikając bitych dróg i ścieżek. Zachód słońca nad Włodowicami był pyszny! Krwisty!

Zlatohorska Vrchovina I kolejne urodziny Murzyna... Jak zwykle w formie wyjazdowej. I jak najczęściej bywało tak i tym razem w okolicach mało rozpoznanych lub nieznanych prawie w ogóle. W tym roku Zlatohorska Vrchovina a dokładnie Osoblažsko czyli okolice miejscowości Osoblaha. Okolica ta to praktycznie pagórkowata wyżyna, zupełny skraj Sudetów - ledwie kilka nieco śmielszych wzniesień. Dodatkową, może nawet główną, atrakcją był przejazd kolejką wąskotorową. Miniaturowa, zabawkowa nieco lokomotywka i jeden wagonik. Zabawa w sam raz dla takich pięćdziesięcioletnich dzieci jak my! Třemešná ve Slezsku, Liptaň, Dívčí Hrad. Noclegi w Penzion pod Duby w miejscowości Bohušov. Piękna, wiosenna pogoda na samym początku lutego. Wąskotorowa linia kolejowa Třemešná ve Slezsku – Osoblaha Linia wąskotorowa ma rozstaw szyn równy760 mm. Stacja początkowa to Třemešná na Śląsku, a stacja końcowa to Osoblaha. Regularne przewozy pasażerskie prowadzą czeskie koleje państwowe (České dráhy