Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2012

Katedra kolońska.

Obraz
27 lipca 2012. Jeszcze większa kupa kamieni, także w stylu gotyckim. Wrażenie stosowne do rozmiarów budowli, a katedra kolońska jest naprawdę ogromna. Nasza wizyta w Köln była krótka, zdecydowanie za krótka. Ledwie jedno popołudnie. Popołudnie deszczowe w dodatku. Weszliśmy na wieżę południową w akompaniamencie nagłej burzy. Przespacerowaliśmy się po Starym Mieście które niestety już takie stare nie jest, przeszliśmy na drugi brzeg Renu po Hohenzollernbrücke. Katedra Świętego Piotra i Najświętszej Marii Panny w Kolonii (niem. Kölner Dom, oficjalnie Hohe Domkirche St. Peter und Maria) – archikatedra, największy i najważniejszy kościół niemieckiej Kolonii. Siedziba arcybiskupstwa kolońskiego istniejącego tutaj od 313 roku (w latach 313–782 biskupstwo, od 795 arcybiskupstwo). Budowa obecnej świątyni rozpoczęła się w 1248 i trwała z przerwami ponad 600 lat do 1880. Usytuowana na miejscu rzymskiej świątyni z IV wieku i późniejszego kościoła z czasów karolińskich nieopodal rzeki Re

Katedra w Strasbourgu.

Obraz
25 lipca 2012. Katedra w Strasbourgu, kupa kamieni w stylu gotyckim. Wrażenie niesamowite. Katedra Najświętszej Marii Panny w Strasburgu (fr. Cathédrale Notre-Dame, niem. Liebfrauenmünster) – najważniejsza świątynia katolicka miasta, cenny przykład średniowiecznej XIII-XV wiecznej architektury, łączącej cechy późnego romanizmu, z przede wszystkim wczesnym gotykiem francuskim i dojrzałym gotykiem niemieckim, zawierająca zarówno na zewnątrz i w środku liczne cenne dzieła średniowiecznej rzeźby kamiennej m.in. portale południowego ramienia transeptu, tzw. Filar Anielski. Katedrę wzniesiono w latach 1176-1439 z czerwonego piaskowca na miejscu wcześniejszej spalonej budowli z lat 1015-1028, której to z kolei część pochodziła z jeszcze wcześniejszej świątyni wzniesionej w czasach dynastii Karolingów. Pierwotny projekt w stylu romańskim zastąpiła z czasem koncepcja gotycka. W latach 1625-1874 ze swą mierzącą 142 m północną wieżą katedra była najwyższym budynkiem świata. Wzniesiona w

Parlament Europejski czyli u źródła wszelkiej eurogłupoty.

Obraz
25 lipca 2012. Wiele razy oglądaliśmy ten budynek w telewizji. Teraz przy okazji dziennikarskich relacji telewizyjnych z porywających obrad na temat dopuszczalnej krzywizny ogórków lub bananów czy też przynależności ślimaków do świata ryb, będziemy mogli powiedzieć: "O, tam byliśmy!" Siedziba Parlamentu Europejskiego w Strasburgu , siedziba Komisji Parlamentu Europejskiego zaprojektowana w latach 1991-1994, zrealizowana w latach 1995-1997. Autorem projektu wyłonionego poprzez międzynarodowy konkurs jest francuskie biuro projektowe Architecture Studio z Paryża w skład, którego wchodzą: Martin Robain, Rodo Tsinado, Jean-François Bonne, Alain Bretagnolle, Rene-Henri Arnaud oraz Laurent-Marc Fisher. Obiekt posiada wiele różnych pomieszczeń. Znajduje się tutaj około tysiąca biur, sale posiedzeń, pomieszczenia konferencyjne, centrum prasowo-telewizyjne, restauracje oraz podziemny parking. Dominującym elementem jest liczący ponad sześćdziesiąt metrów wysokości cylindryc

Schurmsee, Schwarzwald.

Obraz
26 lipca 2012. Tym razem pojechaliśmy w góry ... tramwajem. Dojechaliśmy z Karlsruhe strassenbahną do Schönmünzach skąd podeszliśmy do Schurmsee. Jest to jedno z licznych w Schwarzwaldzie, jeziorek polodowcowych. Upał był straszny a droga jednostajnie pięła się do góry. Po zejściu do wsi szybkie piwo pszeniczne w knajpie pod stacją. Ot, zwyczajna turystyka. Schurmsee. Zejście do Schönmünzach.

Feldberg, Schwarzwald.

Obraz
24 lipca 2012. A niech się nazywa że zdobyliśmy jakiś szczyt. Pomysł z gatunku trochę głupich, ale w sumie oryginalnych. W góry Schwarzwaldu nie pojechalibyśmy nigdy. Góry dość rozległe ale monotonne. Można tu znaleźć wiele ciekawych perełek przyrodniczych czy historycznych wartych obejrzenia ale nie a co się okłamywać: dla samego Schwarzwaldu nie przejechalibyśmy połowy Europy a przynajmniej całych Niemiec. Ale jak już przyjechaliśmy do Karlsruhe to Czarny Las można odfajkować na naszej prywatnej górskiej liście. Idziemy w góry, i to od razu na najwyższy szczyt!. Podeszliśmy na wierzchołek z St. Wilhelm, najpierw doliną Napf, potem przez Huttenwassen. Powrót przez St Wilhelm Hutte. Góry takie jakby sudeckie. Nic dziwnego, w końcu to także góry zrębowe. Płaskie okrągłe szczyty, ostro podcięte urwiskami schodzącymi do głębokich dolin. Widok ze szczytu Feldbergu na północ. Tablica na szczycie. Wieża przekaźnika radiowo-telewizyjnego na szczycie kopuły Feldbergu. Martwy

"Die Tour de Vogel" - czyli rowerowa eksploracja Karlsruhe.

Obraz
22 lipca 2012. No i pojechaliśmy do Rajchu... Nasza baza była w Karlsruhe. Tam pomykaliśmy na rowerach po mieście i najbliższej okolicy. Od knajpy do knajpy, od browaru do browaru. W tych strasznych, morderczo trzymających ludzi za pysk, Niemcach rowerzysta może mieć w obiegu 1,6 promila. Korzystaliśmy z tego ile się dało. Karlsruhe to, można rzec, miasto rowerów. Przynajmniej z naszej polskiej perspektywy. Rowerów jest tu mnóstwo, jeździ każdy, głównie czysto utylitarnie, do pracy, na zakupy. Infrastruktury rowerowej jest sporo i jest ona wygodna w użyciu. Cóż się dziwić tej sytuacji skoro to właśnie w Karlsruhe urodził się niejaki Karl Friedrich Freiherr Drais von Sauerbronn uważany powszechnie za wynalazcę roweru. Czyż można w tej sytuacji oglądać Karlsruhe inaczej niż z wysokości rowerowego siodełka? Nazwa miasta pochodzi od imienia margrabiego Badenii, Karola Wilhelma von Baden-Durlach, który założył je w 1715 w lesie Hardt. Miasto zostało założone w sposób niezwykle g