Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2012

Złoty Potok, Święta Anna.

Obraz
15 lipca 2012. Rowerowa wycieczka na Jurę Krakowsko-Częstochowską. Samochodem do Janowa i dalej siłą własnych nóg. Na pierwszy rzut Złoty Potok i Dolina Wiercicy. Miejsce znane od lat, nie raz już odwiedzane, ostatnio ledwie rok temu. Tym razem w Amerykanie była już woda. Dalej przez Ostrężnik Siedlecką Drogą w kierunku Gór Gorzkowskich. Tu obrałem kierunek na północ w okolice Przyrowa i Świętej Anny. Powrót lasami pośród stawów przez Knieję, Juliankę i Dziadówki. Źródła Zygmunta. Niepozorna dziura w ziemi ale to tu właśnie rozpoczyna swój żywot Wiercica. W rezerwacie "Parkowe". Jurajski krajobraz. W oddali Góry Gorzkowskie. Święta Anna. Niewielka miejscowość położona na północ od właściwej Jury. Na samym końcu mojej jurajskiej mapy. Pomysł zwiedzenia sanktuarium Świętej Anny pojawił się wiele lat temu, gdy w lokalnej telewizji obejrzałem jakiś filmik dokumentalny o tymże zabytku. Zamysł czekał na realizację długo ale w końcu doczekał się realizacji.  

Uzdrowisko kieszonkowe.

Obraz
13 lipca 2012. Goczałkowice Zdrój  - uzdrowisko w wersji mini, takiej do kieszonki. Wszystko tu jakby mniejsze, tylko stawy wokół całkiem duże. W końcu to tak zwany "Żabi Kraj". Pokręciliśmy się troszkę po okolicy na rowerach. Deszcze nas troszkę postraszyły ale tylko na strachu się obeszło. Pojeździliśmy po groblach między stawami, zobaczyliśmy zaporę. I widok na Beskidy z tejże zapory. Beskidy nad wodą. Ciekawe. W uzdrowisku zwyczaje inne niż w wielkim świecie. Godziny otwarcia sklepików i knajpek zmienne i zależne od pogody, na zasadzie: "dziś pada więc zamykamy wcześniej bo chcemy iść do domu". I "pogwizdujące" gdzieś w nieodległej oddali pociągi. Swoisty klimat. --- Historia Goczałkowic jako miejscowości uzdrowiskowej została zgrabnie opisana na gminnej witrynie internetowej. Staw Zabrzeszczak. Beskidy ponad stawami i Wisłą. Widok z zapory w Goczałkowicach. "Stara Pijalnia" w Goczałkowicach Zdroju. Wybudowana w lat