Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2010

Mokra trzydziestkapiątka.

Obraz
30 maja 2010 Maj w tym roku mokry. Był. Można powiedzieć że był bo niewiele mu już czasu na poprawę zostało a i prognozy na najbliższe dni są fatalne. Zresztą co ja będę głupio pisał o tym że mi nie było dane na rower się wybrać z powodu deszczu jak niektórym ludziom majowa powódź zabrała domy i wszystko co w nich mieli. Kolejna powódź tysiąclecia, już druga na przestrzeni trzynastu lat. Wyszliśmy z domu z Marcinem w niedzielne popołudnie z ambitnym planem dotarcia na rowerach do Kędzierzyna. To znaczy, gwoli ścisłości, plan nie jest sam w sobie zbyt ambitny tyle że teraz w tak deszczowej porze to nie było już takie proste i oczywiste. Wyjazd z Gliwic jeszcze jako tako ale już w okolicach lasu Żyznawa zaczęło padać. Trochę tego syfu przeczekaliśmy w lesie między drzewami ale straciliśmy z jakieś pół godziny nim się jako tako rozpogodziło i można było dalej jechać. Do Łączy dojechaliśmy bez ekscesów pogodowych, jedynie przed samą wioską musieliśmy depnąć mocniej na pedały po s

Po drugiej stronie Popradu.

Obraz
2 maja 2010. Wiele razy jechałem pociągiem na trasie od Piwnicznej do Muszyny. Pierwszy raz jeszcze w głębokiej komunie, gdzieś w okolicy końca liceum. Ilekroć gapiłem się przez brudne okna  wagonu i wypatrywałem tego co widać na południu to moim oczom jawiła się mętna i wzburzona woda Popradu  i nieznane, tajemnicze wręcz, góry. Gdzieniegdzie mała przytulona do brzegu rzeki wioska. Wtedy, gdy jeszcze wzdłuż granicy, co kawałek albo i częściej, stał wojak WOP-u z kałachem, kraina ta wydawała się odległa i niedostępna tak jak jakieś lasy tropikalne na Borneo albo innej Sumatrze. Podzwrotnikowe, wilgotne skojarzenia tym silniej narzucały się z powodu częstych w dolinie Popradu mgieł. Mgieł częstych właśnie w letnie dni o poranku, kiedy to zazwyczaj dojeżdżałem w Beskid Sądecki "nieistniejącym" już dzisiaj pociągiem przyśpieszonym relacji Gliwice-Krynica Zdrój. Czasy się zmieniły. Władza i system także. Teraz mamy Eurosojuz, a z nim w komplecie traktat z Schengen. Teraz granica