Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2014

Frydman. Kościół gotycki.

Obraz
Drugi dzień eskapady pienińskiej poświęcamy na zwiedzanie zabytków. Biało tynkowany kościół we Frydmanie, dobrze widoczny z okolicznych gór, kusił od dawna. Teraz przyszła jego kolej. Zwiedzamy otoczenie, zaglądamy przez kratę kruchty do środka. Na terenie dawnego przykościelnego cmentarza znajdujemy kilka pojedynczych, starych nagrobków. Jest opisany po niemiecku, jest opisany w języku węgierskim... Uwielbiam narodową nieokreśloność pogranicza... Frydman (słow. Fridman, węg. Frigyesvágása, niem. Friedmann), wieś w Polsce położona w województwie małopolskim, w powiecie nowotarskim, w gminie Łapsze Niżne. Położona jest w regionie geograficznym Kotlina Nowotarska i historyczno-etnograficznym Spisz, w miejscu gdzie rzeka Białka wpada do Zbiornika Czorsztyńskiego. Jedna z najbardziej atrakcyjnych wsi Podtatrza w Polsce, pochodzi z przełomu XIII i XIV wieku. Na rynku znajduje się wczesnogotycki kościół św. Stanisława, z wyjątkową wieżą zwieńczoną późnorenesansową attyką oraz ośm

Kasztel we Frydmanie czyli jak zniszczyć zabytek.

Obraz
Kasztel we Frydmanie na polskim Spiszu. Brzmi dobrze. Aż nadto dobrze, jak to się stało że wcześniej nie słyszałem o tym zabytku? Obronne dwory w Polsce to dla mnie właściwie tylko dwa obiekty: dwory w Szymbarku i Pabianicach. Oba niegdyś widziane na własne oczy, Szymbark nawet zwiedzony w środku choć oglądanie pustych murów w trakcie niedokończonego wtedy jeszcze remontu trudno nazwać zwiedzaniem. O kasztelu we Frydmanie jednak nie słyszałem, nie znalazłem o nim żadnej wzmianki w jakiejkolwiek książce traktującej o historii architektury, która przewinęła się przez moje ręce. Tajemnica wyjaśniła się na miejscu! Tak naprawdę to co do dziś pozostało po dawnym dworze obronnym to żałosne resztki. Nie pod względem rozmiarów ale stanu zachowania dawnej, jeszcze renesansowej, formy. Po krótce: całość wygląda dziś jak kamienica komunalna z dziwacznymi dachami namiotowymi i dobudowanym szczytem. Tak się z tym obiektem obeszła historia i własność prywatna. Kasztel został zbudowany przez Jerze

Niedzica. Castrum Dunajecz.

Obraz
Kilka fotek. Ot, taka krótka fotorelacja a raczej kilka impresji z zamku Dunajecz, dawnej węgierskiej strażnicy na granicy z Rzplitą. Zamek Dunajec. – średniowieczna warownia znajdująca się na prawym brzegu Zbiornika Czorsztyńskiego we wsi Niedzica-Zamek, na obszarze Polskiego Spisza lub Zamagurza (Pieniny Spiskie). Zamek ten został wzniesiony najprawdopodobniej w początkach XIV w. przez węgierskiego kolonizatora ziem granicznych Rykolfa Berzeviczego ze Strążek, prawdopodobnie na miejscu wcześniejszej budowli obronnej. W okresie średniowiecza i później na uposażenie właścicieli zamku składały się dobra wchodzące w skład Zamagurza. (źródło: Wikipedia ) Opowieść o zamku w Niedzicy. Z Andrzejem Beneszem związana jest opowieść o zamku "Dunajec" w Niedzicy i znajdującym się tam kipu, czyli inkaskim piśmie węzełkowym, zawierającym rzekomo dane o miejscach ukrycia skarbów. Andrzej Benesz miałby być potomkiem pro lege Wacława Benesza, kuzyna Sebastiana de Ber

Dębno. Kościół św Michała Archanioła.

Obraz
Przekroczyliśmy historyczną granicę Spisza i Podhala, pierwsza podhalańska miejscowość to Dębno. Najcenniejszym obiektem w Dębnie jest drewniany kościół świętego Michała Archanioła. Niestety nie udało się nam zobaczyć go od środka, z zewnątrz to sobie taki kościół drewniany jakich wiele, w okolicach Gliwic są ładniejsze i ciekawsze w swej formie. Najcenniejsze jednak jest wyposażenie i to ono decyduje o wyjątkowości tego kościoła. Bardzo stare i cenne polichromie oraz ołtarze i inne elementy. Niestety nie było nam dane zobaczyć tegoż bogactwa. Pomijając dość pokrętne zasadny zwiedzania tylko grupowego, zakazy fotografowania i tym podobne wymysły nie mogliśmy wejść do kościoła by go zwiedzić z prostego powodu: akurat była celebrowana msza święta. Czekać nie było sensu, liturgia nie była zbyt zaawansowana a i brak było pewności czy można by coś zobaczyć. Wymienione na oficjalnej stronie internetowej parafii w Dębnie liczne ograniczenia w zwiedzaniu, kilkukrotnie powtórzone zak

Wysoka (1050 m npm).

Obraz
Znów w górach! Na ten wyjazd czekaliśmy długo i w końcu się doczekaliśmy. Do Szczawnicy i na Wysoką w Małych Pieninach wybierałem się już od dłuższego czasu. Plany miałem ambitne, miała być całoweekendowa wycieczka z noclegami na Bereśniku i Obidzy. Wyszło jak zawsze. Noclegi w dolinach i jednodniowe wyjścia w góry. Na Obidzy brak było wolnych miejsc. Śpimy więc w Szczawnicy. Przed nami stary pieniński hamletyzm: pić w Szczawnicy czy szczać w piwnicy? Rezerwat "Biała Woda". Ruszamy w sobotę. Podjeżdżamy do Jaworek i kierujemy się w stronę rezerwatu Biała Woda. To rezerwat krajobrazowy obejmujący sobą wąwóz wycięty przez potok w wapiennych skałach. Do roku 1947 na tym terenie istniała wieś Biała Woda. Zamieszkiwali ją Rusini. Jej istnienie definitywnie zakończyły powojenne wysiedlenia i Akcja "Wisła" . Dziś w okolicach rezerwatu, na resztkach zarastających pól wypasa się stada owiec, przepędzane tu na sezon letni z Podhala. Rezerwat Biała Woda ma powierzchnię 2

Czantoria z Cisownicy.

Obraz
Czantoria. Tym razem brakło nam ochoty na wczesne zrywanie się z wyrka i poranny wyjazd w góry. Ruszyliśmy w stronę "łuku Karpat" dopiero gdzieś około dziesiątej. To za późno by dojechać w dalsze rejony, pozostaje tylko znany na wylot Beskid Śląski. Wizja szukania parkingu w Ustroniu, Wiśle czy Brennej przeraża i powoduje ciarki na plecach więc na szybko wymyślam coś odmiennego. Postanawiam poprowadzić wejście na zazwyczaj obleganą przez tłumy Czantorię od strony Cisownicy. Zaparkowanie auta na końcu Cisownicy okazało się śmiesznie proste. Podejście na rozległy grzbiet pomiędzy Tułem a Małą Czantorią dość przyjemne a dalszy szlak wiodący na szczyt Małej Czantorii nie aż tak zapełniony turystami jak by się można obawiać. Większe ilości spacerowiczów pokazały się dopiero przed Wielką Czantorią, a to za sprawą w sumie jeszcze dość nowego wyciągu krzesełkowego wychodzącego na grzbiet z Doliny Poniwca. W czeskim schronisku pod Wielka Czantorią obowiązkowo kufel Radegasta. Inac