I znów Rudy...

21 października 2012.

Jesień w tym roku jest przepiękna. Jest ciepło i słonecznie. W Rudach tłumy, miejsca na parkingu właściwie nie ma. Trasa tym razem nieco zmodyfikowana: wyjeżdżam z Rud w stronę południową, w kierunku Zwonowic i Górek Śląskich. Nie dojeżdżam jednak do nich tylko szerokim łukiem, przez wilgotne, chłodne lasy wykręcam do Szymocic. Z Szymocic długi i łagodny zjazd do Kuźni Raciborskiej. Prędkości przelotowe dochodzą do 30 km/h. Powrót do Rud po północnej stronie rzeki Rudy, przez pożarzyska. Drogą do wieży obserwacyjnej na uroczysku Borowiec a tam gwałtowny skręt w prawo i znów szybki zjazd do Brantołki i Rud.

W samych Rudach jeszcze chwila dla uwiecznienia na matrycy aparatu fotograficznego budynku dawnego szpitala założonego w 1858 roku przez dr Juliusza Rogera. Przy okazji na sesję fotograficzną załapał się także pomnik ofiar I Wojny Światowej.

Nieco więcej o postaci Juliusza Roger, przy okazji opisu innej wycieczki: Pomnik Juliusza Rogera.
Zapraszam także w wersji białej: Pomnik Juliusza Rogera na zimowo.

Uroczysko Buk.
Na pożarzyskach.
Na pożarzyskach.
Budynek dawnego szpitala założonego przez Juliusza Rogera w Rudach.
Pomnik ofiar I Wojny Światowej w Rudach.

Komentarze

Zobacz także

Kolonia robotnicza w Rudzie.

Dominikowo czyli rozprawa chodzieska.