Wyjazd jednego zdjęcia.

1 sierpnia 2010.

Niedzielna przejażdżka na rowerach w lasy wokół Gliwic. Pogoda dość upierdliwa, ciepło, wilgotno i duszno, właściwie żadnego orzeźwienia, nawet w lasach. Przejechaliśmy przez Ostropę, Smolnicę, Trachy do Magdalenki. Dalej Szpanwegiem do Łączy gdzie nadzialiśmy się na wioskowy festyn i mecz futbolowej gauligi. Poziom piłkarski zasadniczo nie odbiegał od serwowanego przez polską reprezentację, kiełbaski z rusztu i piwko natomiast były ekstra. Do domu rowerostradą przez Rachowice i Łany Wielkie. A dlaczego wyjazd jednego zdjęcia? Bo wstyd się przyznać ale aparat przejechał się w plecaku nieużywany, dopiero przed samymi Gliwicami sięgnąłem po niego by ustrzelić zachód słońca. Ale cóż, tyle razy już tymi trasami jeździłem.

Komentarze

Zobacz także

Kolonia robotnicza w Rudzie.

Dominikowo czyli rozprawa chodzieska.