Mój pierwszy raz ... w SPD

10 sierpnia 2010.

Dziś był mój pierwszy raz. Pierwszy raz w SPD.
Zamówiłem buty, zapłaciłem, kurier przywiózł pod drzwi. Turystyczne pedały z jednostronnymi zatrzaskami kupiłem na mieście. Założyłem pedały do roweru. Przykręciłem bloki do butów.

Ogarnął mnie lekki strach oto jak to będzie. Teraz będę całkiem zespolony z rowerem. Przypięty jakby kajdanami. Jak nie zdążę się wypiąć to spektakularna gleba i tyle.

Nie było źle. Zacząłem delikatnie, powolutku i bez wariactw. Udało mi się uniknąć wywrotki. Ale nogi bolą od wysiłku jakby inaczej. Ale się przyzwyczają. Będzie dobrze.

Komentarze

Zobacz także

Kolonia robotnicza w Rudzie.

Dominikowo czyli rozprawa chodzieska.