Do Łączy i spowrotem. Dokładnie spowrotem.

Dzisiejszego dnia zrobiłem trasę jakiej dawno już nie popełniłem. Pojechałem do Łączy na rowerku. Przez Rachowice, jak ostatnio najczęściej zresztą.

I co tym dziwnego?

Wróciłem do domu ... dokładnie tą samą trasą. Szkoda gadać, chyba się starzeję.

Komentarze

Zobacz także

Rowerowanie lasem wokół Brynka i Tworoga.

"Każdemu jego Everest" - St. Annaberg (406 m npm)