Grudniowy wieczór w okolicach Świętej Magdalenki.

Wieczorny spacer w okolicach Świętej Magdalenki. Sobota tego weekendu była szara i mdła - tylko spać pod ciepłą kołdrą. Ale niedziela za to wynagrodziła wszystko. Szare chmury poszły precz jeszcze przed południem i słońce zapanowało na nieboskłonie. W lasach lekki mróz, taki w sam raz by nie zmarznąć i taki by nie ubrudzić butów błotem. Zachód słońca był taki jak powinien być czyli piękny i kolorowy. Szkoda tylko że ta "złota godzina", gdy złotoczerwone światło kładzie długie zimnoniebieskie cienie, trwa tak krótko.

Więcej o Kaplicy Świętej Magdaleny.

Komentarze

Zobacz także

Kolonia robotnicza w Rudzie.

Dominikowo czyli rozprawa chodzieska.