Gorce. Dzień pierwszy, dojście na Maciejową.

Pierwszy dzień mojej weekendowej wyprawy w Gorce. Plan ambitny choć nie niemożliwy. Ot, przeciąć całą mapę Gorców od Rabki do Krościenka. By to zrealizować trzeba jeszcze w piątek dotrzeć do Bacówki PTTK na Maciejowej. Podejście z Rabki nie jest długie choć z uwagi na dość mozolny i męczący dojazd autobusami przez Kraków kończone już po zmroku. Ale tym razem to dobrze bo przed zmrokiem jest zachód słońca. Zachód słońca porywający swymi barwami.

Przydatne linki

Komentarze

Zobacz także

Kolonia robotnicza w Rudzie.

Dominikowo czyli rozprawa chodzieska.