Ortowice, Święta Magdalenka i okolice. Ciężki, mokry i miejscami śliski śnieg, w oddali słychać strzały i szczekanie psów goniących ranne zwierzęta. W sumie tak jakoś średnio przyjemnie...
Co można zrobić gdy zachodzi potrzeba zgubienia nadprogramowej godziny w obcym mieście? Najlepiej zabrać ze sobą aparat i statyw. Tym razem wieczorny spacer po Raciborzu...
Po ładnym i śnieżnym poranku przyszła mokra odwilż. Nic to, idziemy w las, psa trzeba wybiegać. Brantołka, Stary Barach, Barachowska i Zakazana. Razem 16 km.