Namysłów.

Gdy w sobotę zjechaliśmy do Namysłowa godzina była już dość zaawansowana. Szybki obiadek i hajda na rower by jeszcze coś z tego dnia uszczknąć - a czasu tym mniej że wieczorem miał zapłonąć grill. Krótki, rowerowy rekonesans po najbliższych okolicach Namysłowa oraz zwiedzanie zabytków na starym mieście. Józefków, zalew na Widawie, Michalice z pięknym drewnianym kościołem p.w. Świętego Michała Archanioła, Kamienna a potem gotycki, ceglany kościół p.w. Niepokalanego Poczęcia NMP. Na zakończenie samo stare miasto w Namysłowie: Rynek, kościół farny p.w. Świętych Piotra i Pawła i kościół Świętego Franciszka. Wracając do naszej "kwatery" przejechaliśmy pod samym Browarem Zamkowym w Namysłowie. Powiało zapachem fermentującej brzęczki - nogi same mocniej nacisnęły na pedały, Grill i zimne piwko już czekały!

Komentarze

Zobacz także

Kolonia robotnicza w Rudzie.

Dominikowo czyli rozprawa chodzieska.