Długa przerwa.

Aż wstyd! Moja blogowa przerwa dobiła niemal sześciu miesięcy.
Organizacja nowego biura firmy a do tego masa bieżącej pracy projektowej. Czasu wolnego i sił na tworzenie bloga jakoś nie było.

Na szczęście nadchodzi wiosna! Rower już przygotowany do sezonu. Plecak połatany. Miejmy nadzieję że razem z wypadów i wycieczek będzie coraz więcej, ... i wpisów na stronie także.

Komentarze

Zobacz także

Rowerowanie lasem wokół Brynka i Tworoga.

"Każdemu jego Everest" - St. Annaberg (406 m npm)