Wieczorny, mikołajkowy wypad na Rysiankę. Na obiad, na schabowego. Służbowy wyjazd na naradę w Urzędzie Gminy Radziechowy-Wieprz udało się zakończyć pięknym i widokowym wieczorem na Rysiance. Pierwotny plan był nieco inny. O naradzie byłem uprzedzony dużo wcześniej tak więc od dawna w głowie tliło się kilka pomysłów na przyjemne popołudnie w Beskidzie Żywieckim. Pomysłów było kilka jednak wszystkie kręciły się wokół najbliższej okolicy Radziechów. Ostatecznie, przynajmniej wtedy mi się tak wydawało, padło na Halę Boraczą. Proste podejście z Żabnicy Skałki, acz całkiem proste może nie do końca bo trochę rozciągnięte na polany na grzbiecie Prusowa. Narada w urzędzie jak narada, urzędowa kawa jak kawa. Potem jeszcze wizja lokalna w budynku ośrodka sportowego w Wieprzu, który ma zostać poddany gruntownej przebudowie. Wizja która ma dać pogląd co z tym obiektem można zrobić i co trzeba zaprojektować by przyszła siedziba gminnego ośrodka edukacji ekologicznej oraz zespołu pieśni (n...