Przechadzka brzegiem Bałtyku. Dzień Trzeci.


Ty razem odcinek "parkowy". Zaraz za Smołdzińskim lasem wchodzimy na teren Słowińskiego Parku Narodowego. Przekraczamy Smołdzińską Wydmę i dochodzimy do morza. Dalej dziesięć kilometrów brzegiem morza. Samotny, prawie pustynny szlak Piach, słońce przed którym nie ma gdzie uciec. "Maszeruj albo giń". Na drugim końcu Parku Wydma Łącka. udaje się zrobić fotki z samym, tylko piaskowym krajobrazem, bez źdźbła trawy. Schodzimy z plaży wgłąb lądu, pogoda zmienia się w ciągu kilku minut, słońce ustępuje chłodnej mgle, Dojście do Łeby jest już nużące.

Przydatne linki:

Słowiński Park Narodowy,
Coś o wydmach,
Szlaki w Gminie Smołdzino,

Komentarze

Zobacz także

Kolonia robotnicza w Rudzie.

Dominikowo czyli rozprawa chodzieska.