Kręcichwosty.

Nocowaliśmy w "Chatce na Zagroniu". Murzyn, jak to On ma w zwyczaju, zwiózł jakieś rzutniki i ekrany by do późnej nocy pokazywać kolorowe foty z wyjazdów bliższych i dalszych.
Rano powiało cieplejszym powietrzem i cienki śnieżek począł się robić mokrawy. Na grzbieciku ponad chatką stara kapliczka jak stała tak stoi nadal. Zadbana nawet.
Zeszliśmy do Ujsołów, trasą najkrótszą, przez Kiczorę. Na dole, w dolinie było już błocko.
Górskie, małe osiedle, w którym położona jest i wspomniana chata i kapliczka, na popularnych mapach jest oznaczone i opisane jako Kręcichwosty.

Komentarze

Zobacz także

Kolonia robotnicza w Rudzie.

Dominikowo czyli rozprawa chodzieska.