Nagły powrót zimy w połowie kwietnia. Krokusy na Polanie Chochołowskiej przysypał śnieg. Całość bardziej przypominała jakieś fioletowe szparagi niż kwiaty. Ale też pięknie!
Kwiecień 2007. Pogoda na ten weekend zapowiadała się rewelacyjnie. Jakimś cudownym zrządzeniem losu okazało sie że mam do dyspozycji trochę czasu w sobotę. Rankiem wrzuciłem rower do samochodu i pojechałem do Wielowsi. Stąd postanowiłem zrobić wycieczkę w lasy lublinieckie. Wyjechałem przez Czarków i Odmuchów do Potępy. Za Potępą zaczęły sie zwarte kompleksy leśne. Leśnymi drogami mijając raz po raz małe osady dotarłem przez Żyłkę, Kokotek, Krywałd, Brusiek do Koszęcina. Z Koszęcina przebiłem się piaszczystymi duktami do Kalet skąd, znów leśną drogą, przez Mikołeskę dojechałem do Hanuska. Do Wielowsi wróciłem przez Tworóg i Świniowice. Całość wycieczki zamknęła się w 70 kilometrach. Staw Posmyk w Kokotku to sztuczny zbiornik wodny zbudowany na jednym z dopływów Małej Panwi. Jest największym zbiornikiem wodnym w kompleksie lasów lublinieckich, wraz z sąsiednimi zbiornikami wodnymi: Piegża, Mały i Duży Kokotek stanowi ostoję ptactwa wodnego. W pobliskiej dolinie Małej Panwi znajduje się ...
Trzydniowy weekend na Ziemi Kłodzkiej. Rodzina przesiaduje w schronisku PTTK "Jagodna" na Przełęczy Spalonej już od tygodnia. Biorę wolny piątek i postanawiam dołączyć do grupy docierając na miejsce na własnych nogach. Dzień pierwszy. Na Przełęcz Spaloną z Gorzanowa. Poranny pociąg do Wrocławia, tam chwila przerwy i przesiadka na rozklekotany "elektryczny zespół trakcyjny" Przewozów Regionalnych do Międzylesia. Słoneczny, lekko mglisty i oszroniony poranek. temperatura kilka stopni poniżej zera. Wysiadam w Gorzanowie, trzy stacje za Kłodzkiem. Renesansowy pałac i starawą, lekko zaniedbaną zabudowę wioski mijam jeszcze w przymrozku. Drzewa. krzewy i trawy pokryte białą szadzią. Myślę sobie: wyszaleję się dziś fotograficznie! Łapię za aparat i robię kilka zdjęć... I co się dzieje...? Nagły powiew ciepłego, południowego wiatru w ciągu niecałego kwadransa wytapia całe te białe, lukrowo - szadziowe cudo. Wszystko spływa wielkimi kroplami wody. Zdążyłem zrobić l...
Komentarze
Prześlij komentarz
Wpisz swój komentarz...